Szkaplerz Karmelitański – owoc nieustannej modlitwy do Matki Bożej z Góry Karmel

Nuestra Senora Carmen_gabitogrupos.com

 Maryjo! Kazałaś nam uciekać z Góry Karmel jak z domu Matki. Posłuchaliśmy Ciebie. Przybyliśmy do Europy, jak bezdomne dzieci, a tutaj grozi nam śmierć jeszcze gorsza od tej, przed którą uciekaliśmy.

Czy przybyliśmy tu, by oglądać naszą klęskę, rozwiązanie zakonu i wcielenie do innych zakonów? Czy już nas nie chcesz, Matko? Czy przestałaś być naszą Królową i Siostrą?

Czym zgrzeszyliśmy, że obchodzisz się z nami jak z niechcianymi dziećmi? Dlaczego   Twój   Kościół  nas odrzuca, czemu nie możemy służyć mu modlitwą i pokutą?

Matko, daj nam znak Twojej opieki!

***

Historia Szkaplerza sięga XIII wieku, kiedy to Karmelici prowadzili pustelnicze życie na Górze Karmel w Palestynie, nazywając siebie braćmi Najświętszej Maryi Panny. 

Jej byli oddani i na Jej duchowym życiu wzorowali swoje życie, chcąc

—  „żyć z Maryją wiernie, w całkowitym oddaniu się Chrystusowi”.

W Niej czcili swoją Królową i Matkę, Jej poświęcili swój pierwszy kościół na Górze Karmel.

Wypędzeni z Palestyny z powodu imienia Jezusa, —  w chrześcijańskiej Europie w Imię Jezusa byli prześladowani i pogardzani.

Tam, skąd wyszli, byli zabijani z powodu wiary w Boga żywego, tu, —  dokąd przybyli,   —  doznali moralnego ucisku i zmiany ich zakonnego charyzmatu.

Z ich serc zapewne płynęła pełna bólu modlitwa zwrócona do Matki Bożej:

Maryjo! Kazałaś nam uciekać z Góry Karmel jak z domu Matki. Posłuchaliśmy Ciebie. Przybyliśmy do Europy, jak bezdomne dzieci, a tutaj grozi nam śmierć jeszcze gorsza od tej, przed którą uciekaliśmy.

Czy przybyliśmy tu, by oglądać naszą klęskę, rozwiązanie zakonu i wcielenie do innych zakonów?

Czy już nas nie chcesz, Matko? Czy przestałaś być naszą Królową i Siostrą? Czym zgrzeszyliśmy, że obchodzisz się z nami jak z niechcianymi dziećmi? Dlaczego   Twój  Kościół nas odrzuca, czemu nie możemy służyć mu modlitwą i pokutą?

Matko, daj nam znak Twojej opieki!

Tak było w istocie.

Generał Zakonu, św. Szymon Stock, błagał Matkę Bożą o przywilej papieski pozwalający,  — wbrew dekretom IV Soboru Laterańskiego,   — na zatwierdzenie Zakonu Karmelitów w Europie.

Papież odmówił prośbom zakonników.

Święty Szymon Stock nadal prosił Maryję o znak Jej opieki, modlił się takimi słowami:

Kwiecie Karmelu, śliczna Winnico,

Tylko Ty jesteś, Splendorze Nieba, Wieczną Dziewicą!

O Matko cicha, piękna jak zorza,

Dla Karmelitów daj przywileje.

O Gwiazdo Morza!

16 lipca 1251 roku ukazała się Szymonowi Stock Matka Boża z Dzieciątkiem Jezus na rękach.   —  Maryję, Która miała na sobie karmelitańskie szaty, otaczali Aniołowie.

Podała Ona generałowi zakonu Szkaplerz i powiedziała:

— Umiłowany   synu!   Przyjmij Szkaplerz Twojego Zakonu. Przywilej dla ciebie i Karmelitów.

Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania. — Kto w nim umrze, nie dozna ognia piekielnego.

Od tego wydarzenia los Karmelitów powoli zaczął się zmieniać.

W ciągu kilku lat Zakon został zatwierdzony, a reguła dostosowana przez Dominikanów do stylu życia zakonów żebrzących.

Od chwili objawienia się Matki Bożej Szymonowi Stock,  — Szkaplerz Święty jest dla Karmelitów znakiem opieki Najświętszej Marii Panny, znakiem ocalenia Zakonu przed rozbiciem i upadkiem.

— Jak wczoraj, tak i dziś Maryja troszczy się o tych, którzy się do Niej uciekają.

I chociaż swą opieką otacza nie tylko noszących Szkaplerz, —  to jednak zawsze konieczna jest wiara w skuteczność Jej orędownictwa.

————————————————-

Jan Ewangelista Krawczyk OCD:  Dar mojej Matki

http://karmel.gniezno.pl/10lipca.html

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: