Psalm 90 (91) ratuje przed śmiercią i uzdrawia

a100

Część I

„Kto się w opiekę oddał Najwyższemu”

Jest niezwykła modlitwa, Psalm 90 (91 – w polskiej wersji Biblii – A.L.) – „Kto  w opiekę oddał Najwyższemu” (ros. – «Живый в помощи Вышняго»). Modlitwa ta ma Potężną Moc, gdy człowiekowi grozi śmiertelne niebezpieczeństwo i jeśli przeczyta on tę modlitwę, to Pan Bóg go uratuje od każdego nieszczęścia

Opowiem wam trzy historie o tej modlitwie, o tym, jak ratuje ona ludzi, w swoim czasie te historie mocno wzmocniły moją wiarę w Boga.

Psalm 91
O Bożej opiece

Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach (Łk 10, 19)

Kto się w opiekę oddał Najwyższemu
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
mówi do Pana: «Ucieczko moja i Twierdzo,
mój Boże, któremu ufam».
Bo On sam cię wyzwoli
z sideł myśliwego
i od zgubnego słowa.
Okryje cię swymi piórami
i schronisz się pod Jego skrzydła:
Jego wierność to puklerz i tarcza.
W nocy nie ulękniesz się strachu
ani za dnia – lecącej strzały, …

Historia pierwsza. W 1990 roku, rozmawiałem kiedyś ze swoim kolegą, afgańskim oficerem, był miesiąc sierpień. Przypadkowo się pochylił, z kieszeni na piersi wypadła mu mała ikonka. Wyprzedziłem go, podniósł ją i spojrzałem: był na niej obraz Pana Jezusa Chrystusa i ta oto modlitwa: „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”. Zdziwiłem się i zapytałem go, czy na pewno jest wierzącym, na co on odpowiedział twierdząco i opowiedział mi następującą historię. Kiedy szedł do wojska, to jego matka, odprowadzając go podarowała mu tę ikonkę z modlitwą i powiedziała, że jeśli będzie trudno, to żeby przeczytał tę modlitwę trzy razy. Służył w wojsku długo, został oficerem i został wysłany do Afganistanu, aby dowodzić kompanią zwiadu.

Głównie udawali się na tyły „duszmanów”* robili zasadzki na karawany z bronią i pewnego razu sami wpadli w zasadzkę. Od pierwszych sekund ataku „duszmani” więcej niż połowę jego żołnierzy położyli trupem, pozostali rozproszyli się i zalegli. Zostali otoczeni ze wszystkich stron, rozpoczęła się zacięta bitwa, amunicja zaczęła się wyczerpywać, żywych żołnierzy pozostawało coraz mniej. I wtedy on jasno zrozumiał, że żywymi stąd nie wyjdą, wszystkich ich czekała nieunikniona śmierć. W najbardziej krytycznym momencie mój przyjaciel nagle przypomniał sobie prośbę matki i o tym, że w kieszeni na piersi znajduje się ikonka i modlitwa.

*/

„duszman” – afgański Mudżahedin, nazwa uczestników zbrojnych ugrupowań, walczących z sowieckimi i rządowymi wojskami w Afganistanie podczas wojny domowej w latach 1979-1989.

Synonimy: duch, wróg, przeciwnik, Afgańczyk (A.L.)

Wyjąwszy ikonkę, zaczął czytać tę modlitwę „Kto się w opiekę oddał Najwyższemu”, a następnie stał się cud. Nagle stało się CICHO – cicho, tylko pociski przelatywały bezgłośnie nad głową, a jego jakby nakryła niewidzialna narzuta i poczuł, ze jest całkowicie bezpieczny i zdał sobie sprawę, że nic się z nim nie stanie. Zawołał do siebie ocalałych żołnierzy i wraz z nimi poszedł przebijać się z okrążenia i przebili się, i wszyscy, którzy byli z nim w tym ataku, pozostali przy życiu.

Po tym wypadku przed każdym wyruszeniem na tyły wroga zaczął czytać tę modlitwę i tak „dowojował” do końca służby i wrócił do domu. Historia ta wywarła na mnie wielkie wrażenie, byłem wtedy jeszcze nie ochrzczony, ale po tym zdecydowanie postanowiłem się ochrzcić i po miesiącu przyjąłem Chrzest.

Historia druga. W lecie 1992 roku latem w lipcu pomagałem budować dom letniskowy swoim krewnym. Było nas trzech, dziadek Siemion, który był po siedemdziesiątce, jego kolega w tym samym wieku i ja, któremu oczywiście jako najmłodszemu przypadła najcięższa praca fizyczna. W trakcie pracy podszedł do nas jeszcze dziadek Nikita, miał ponad osiemdziesiąt lat i jako dawny dobry cieśla pomagał nam radami. Po pracy usiedliśmy do obiadu. Podczas obiadu dziadkowie zaczęli wspominać dawno minioną Wielką Wojnę Ojczyźnianą, siedziałem obok i słuchałem i wtedy usłyszałem historię o tym, jak dziadek Nikita uwierzył w Boga i stał się głęboko wierzący. Kiedy dziadek Nikita, wtedy jeszcze młody, szedł w 1941 roku na front, to jego matka dała mu dwie modlitwy, napisane na kawałku papieru: „Kto się w opiekę oddał Najwyższemu” (Psalm 90 (91) i „Bóg wstaje, a rozpraszają się jego wrogowie” (Psalm 67 (68) i powiedziała, żeby je nieustannie czytał. Ale wtedy dziadek, Nikita był wielkim ateistą, modlitwy oczywiście wziął, ale nie czytał.

I wojował tak aż do 1943 roku. A w 1943 roku, nasze wojska przeszły do ofensywy i przekroczyły rzekę Dniepr. Wraz ze wszystkimi przepłynął na drugi brzeg również i on. Jego batalion, liczący 800 żołnierzy zajął przyczółek i rozkazano utrzymać zajęte terytorium aż do podejścia głównych sił. I tu się wszystko zaczęło. Niemcy po opamiętaniu zaczęli ich atakować, praktycznie bez przerw między atakami, ostrzeliwali ich z artylerii i bombardowali z powietrza. Trwało to cały tydzień. Kiedy Niemcy zaczęli intensywnie bombardować i ostrzeliwać z dział i moździerzy, dziadek Nikita, widząc, ilu wokół niego ginie jego towarzyszy, zdał sobie sprawę, że może i on tutaj zginąć tak samo jak oni, a był jeszcze młody i umierać się nie chciało. I oto wtedy, podczas ciężkiego bombardowania, przypomniał sobie polecenie matki, wyjął modlitwy, które mu dała i zaczął je czytać.

Po przeczytaniu modlitwy, jak potem opowiadał, nagle poczuł, jakby został przykryty szczelnym kloszem i pokój wniknął do jego duszy, tak minął cały dzień. Teraz dziadek Nikita już bez przypominania czytał swoje modlitwy wcześnie rano, przed rozpoczęciem walki, czytał i w czasie walki i wieczorem. Kiedy w końcu przyszła pomoc, to z 800 żołnierzy i oficerów z całego batalionu pozostało ich przy życiu tylko czterech, przy czym trzech było rannych, a tylko jeden dziadek był bez najmniejszego zadrapania, cały.

I tak dziadek Nikita mocno uwierzył w Boga. Doszedł do Berlina, szturmem zdobywał Berlin i przez resztę wojny czytał swoje modlitwy, który dała mu matka i wrócił do domu cały i zdrowy. Kiedy słuchałem tej historii, to pomyślałem sobie, co opowiadał mi o modlitwie „Kto przebywa w pieczy Najwyższego” mój przyjaciel, który walczył w Afganistanie i również pozostał żywy i cały.

Porównując te dwie historie, zdałem sobie sprawę, jaką niezwykłą jest modlitwa Psalmem 90 (91) – „Kto przebywa w pieczy Najwyższego” i jaką ma ona WIELKĄ MOC – ratować i CHRONIĆ ludzi w każdym najstraszniejszym nieszczęściu!

Opowiem o jeszcze jednym przypadku, związanym z tą modlitwą. Opowiedział o nim człowiek, z którym wydarzyła się ta historia. Dodam, że historia ta została opublikowana w kilku książkach.

Historia trzecia. Kiedy wybuchła wojna, mężczyznę tego wzięto do wojska i po krótkim przeszkoleniu skierowano na przednią linię walk. W pierwszych miesiącach 1941 roku Niemcy szybko posuwali się naprzód, okrążali i niszczyli wiele rosyjskich jednostek. Tak samo się stało z jego jednostka, została otoczona i rozbita. Wraz z kolegą musiał przebijać się z otoczenia, szli zawsze w nocy, a spali w ciągu dnia. I oto wieczorem weszli oni do pewnej wsi, w której nie było Niemców i postanowili tam spędzić noc. W nocy, kiedy spał z kolegą w chacie, wieś została otoczona przez Niemców. Z okna było widać, jak kolumna czołgów przeszła ulicą, potem nadjechali motocykliści, a po nich pojawili się żołnierze z automatami i psami. Na ucieczkę było już za późno, cała wioska była otoczona. Niemcy wchodzili do każdego domu. Tych, którzy wyskakiwali na ulicę, natychmiast zabijano, jeśli ktoś strzelał przez okno, to palono chatę wraz z wszystkimi, którzy tam byli. Zresztą, co można zrobić z karabinem jednostrzałowym (ros.- винтовкой) przeciwko broni automatycznej. Tych, którzy wychodzili z podniesionymi rękami, wyprowadzano i wywożono w ciężarówkach.

Wraz z kolegą próbował on ukryć się w domu pod łóżkiem i położył się z brzegu, a kolega schował się za jego plecami przy ścianie. Zdając sobie sprawę, że może zginąć, zaczął przypominać modlitwy i modlić się, ale wszystkie modlitwy, których nauczyła jego matka ze strachu zapomniał i nic nie pamiętał, za wyjątkiem początku: „Kto przebywa w pieczy Najwyższego” … „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”… – i tylko w kółko powtarzał sobie te kilka słów. Kiedy Niemcy weszli do domu i zaczęli przeszukiwać, on wciąż powtarzał w duchu tę modlitwę „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”…

I cóż Niemcy? Weszli, zaczęli przeszukiwać, zajrzeli pod łóżko i wyciągnęli tego, który leżał pod ścianą za nim, a jego zostawili, jakby to był worek lub puste miejsce – wcale go nie zauważyli. Kolegę wyprowadzili na dwór i rozstrzelali.

Po przeszukaniu wioski Niemcy odjechali. A on leżał pod łóżkiem, bez końca powtarzając: „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”… i jeszcze w nocy odszedł z tej wsi do lasu. Następnie, w pierwszej wiosce, gdzie była cerkiew, otrzymał krzyż na piersi, założył go na siebie i przez długi czas stał w świątyni, dziękując Bogu za uratowanie od pewnej śmierci. Od ludzi wierzących otrzymał Psałterz i przepisał cały Psalm 90 (91): „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”. Potem nauczył się go na pamięć. W czasie wojny codziennie czytał tę modlitwę i wrócił żywy do domu.

Psalm 90 (91). (Jest to Modlitwa Ochrony, jeśli istnieje wielkie niebezpieczeństwo, to tę modlitwę czyta się rano i wieczorem – po trzy razy tak długo, jak istnieje niebezpieczeństwo, dziękując Panu Bogu za Jego pomoc).

Psalm 91
O Bożej opiece

Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach (Łk 10, 19)

Kto się w opiekę oddał Najwyższemu *
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
Mówi do Pana: „Tyś moją ucieczką i twierdzą, *
Boże mój, któremu ufam”.
Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego *
i od słowa niosącego zgubę.
Okryje cię swoimi piórami, †
pod Jego skrzydła się schronisz; *
wierność Jego jest puklerzem i tarczą.
Nie ulękniesz się strachu nocnego *
ani strzały za dnia lecącej,
Ani zarazy skradającej się w mroku, *
ani moru niszczącego w południe.
A choćby tysiąc padło u boku twego †
i dziesięć tysięcy po twojej prawicy, *
ciebie to nie spotka. *
Ty zaś ujrzysz własnymi oczyma *
zapłatę daną grzesznikom.
Bo Pan jest twoją ucieczką, *
za obrońcę wziąłeś Najwyższego.
Nie przystąpi do ciebie niedola, *
a cios nie dosięgnie twojego namiotu,
Bo rozkazał swoim aniołom, *
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Będą cię nosili na rękach, *
abyś stopy nie uraził o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach, *
a lwa i smoka podepczesz.
„Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie, *
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham †
i będę z nim w utrapieniu, *
wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem *
i ukażę mu moje zbawienie”.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
***za brewiarz.pl

+++

Pewien oficer w czasie wojny nosił za pazuchą na sercu maleńką ikonę Świętego Mikołaja, którą owinął w kawałek papieru, na którym był napisany Psalm 90 (91) – Modlitwa – „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”… W jednej bitwie pocisk trafił w pierś oficera, przebił odzież, dotarł do papieru, ale ani ikony, ani papieru z modlitwą nie uszkodził – nie zdołał przebić!

„Kto przebywa w pieczy Najwyższego”…

Oto fragment tekstu o tym, jaką POTĘŻNĄ SIŁĘ POSIADAJĄ nasze modlitwy do Boga z niezwykłej książki archiprezbitera Ioanna Naumowicza, która nosi taki właśnie tytuł „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”.

„I przypomniałem sobie: miałem zwyczaj czytania każdego wieczoru Psalmu 90 (91) i czytając tę modlitwę obchodziłem cały swój dom i podwórze. Ludzie nie jeden raz, widząc mnie tak chodzącego, różnie o mnie myśleli i potem opowiadali o mnie niestworzone rzeczy. Ja natomiast nie jakąś magią, a tym Słowem Bożym ogradzałem cały swój majątek, dzieła rąk moich. Oto ty też wkrótce będziesz gospodarował.

Radzę ci dlatego, aby zachować swój dom, swoje gospodarstwo, siebie samego i swoich bliskich od złych ludzi i złodziei – rób tak, jak ja robiłem co wieczór przed pójściem do łóżka: po modlitwie w domu razem z domownikami przed świętymi ikonami, wyjdź na dwór i obejdź całe gospodarstwo i dom swój, a obchodząc powtarzaj całym sercem słowa modlitwę „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”. A Pan Bóg zachowa twój dom i rodzinę!

„Kto przebywa w pieczy Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego mieszka, mówi do Pana: Ucieczko moja i Twierdzo, mój Boże, któremu ufam”. Oto co to znaczy. Kto z ludzi na miłość i na pomoc Bożą mocno liczy, ten będzie żył tak, jakby pod Osłoną Samego Ojca Niebieskiego. Jak małe dziecko nie boi się niczego w swoim domu rodzinnym i żyje beztrosko, tak i każdy człowiek może z wiarą, ufnością i odważnie zwrócić się do Boga o pomoc i ochronę, a Pan Bóg z pewnością pomoże i ochroni go od wszelkiego nieszczęścia i złych ludzi.

Słuchaj dalej: „Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego i od zgubnego słowa”. Jak rybak czai się na rybę lub myśliwy na ptaka, tak i ludzie na ludzi zarzucają sieci, aby łapać siebie nawzajem, albo jakąś sprawą, albo słowem. Byłeś synku w mieście i widziałeś tam sądy i ziemskie zebrania, słyszałeś nie raz mowy sądowych obrońców – adwokatów, prawników i wiesz, jak oni z białego dnia robią nieprzeniknioną noc, a z nocy – dzień; często prawdę zamieniają w nieprawdę, bo takie już jest ich rzemiosło.

Ale jeśli będziesz żył zgodnie z Prawami Boga, to nie będziesz miał z nikim żadnych sądów i nie złapią cię w sieci, nic nie będą mogli zrobić przeciwko tobie zgubnymi słowami, czyli złym, nikczemnym zamiarem, spiskiem. Przecież tak często się zdarza, że ludzie umówią się przeciwko komuś, wplączą go w jakąś „sprawę”, przedstawią fałszywych świadków i zniszczą. A ty, jeżeli i trafisz niewinnie w jakąś sprawę, do sądu, to Pan Bóg tak wszystko zorganizuje, że wyjdziesz z niego uniewinniony i z honorem.

Ale czytajmy dalej: „Okryje cię swymi piórami i schronisz się pod Jego skrzydła”. Te słowa oznaczają: ramionami Swoimi On cię otoczy i pod Jego skrzydłami będziesz spokojny i bezpieczny i nie będziesz dostępny żadnemu nieszczęściu!

„Bronią będzie Jego prawda. W nocy nie ulękniesz się strachu ani za dnia — lecącej strzały, ani zarazy, co idzie w mroku, ni moru, co niszczy w południe”. Jego Prawda, oddająca każdemu według jego dzieł, będzie dla ciebie i bronią i obroną: nie będziesz się obawiał jakichkolwiek potworów nocy, ani strzał latających i zabijających ludzi dniem, ani nieszczęścia, czyhającego i czającego się w ciemności, ani złych przygód i niebezpieczeństw, które zdarzają się w biały dzień.

Jeśli będziesz żył według Praw Bożych, to nie będziesz miał żadnego zagrożenia, nie będziesz się obawiał żadnej ludzkiej złości i ataków, ani magii.

„Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: ciebie to nie spotka”. Jeśli nawet zdarzy ci się być na wojnie, w ciężkiej, śmiertelnej walce: niech upadnie wokół ciebie tysiąc ludzi z jednej strony i dziesięć tysięcy po drugiej, ale ty będziesz cały i nieuszkodzony, ani kula, ani bagnet ciebie nie dotkną, włos z głowy twojej nie spadnie.

„Ty ujrzysz na własne oczy: będziesz widział odpłatę daną grzesznikom”. Oznacza to, że będziesz ocalony, będziesz żył i zobaczysz na własne oczy, jaką odpłatę otrzymają grzesznicy: włamywacze i złodzieje, mordercy i gwałciciele, pijacy, lenie, rozpustnicy, którzy swoim dzieciom dają zły przykład.

Widziałem wielu grzeszników, ale wszyscy oni jakoś zniknęli i śladu po nich nie zostało. A byli głośni, hałasowali, żyli jakby nie było Boga, ani Strasznego Sądu,, ani drugiego życia Wiecznego w przyszłym świecie! Sam pewnie słyszałeś, jakie bardzo bogate budynki były kiedyś w osadzie Stiepanowej? Stały tam w stajniach dziesiątkami konie i po dwanaście wołów, a krów i owiec – nie policzysz! Było tam czterech gospodarzy Stiepanczuków, wszyscy czterej tacy bogaci, że tylko szukać. Żyli tylko nieuczciwie, ludzi oszukiwali i obrażali, wiele grzeszyli. A teraz na miejscu, gdzie stały ich domy, stajnie, obory – jest zaorane pole, nie ma nic! Wszystko zginęło, czy to od ognia spłonęło, czy od złych ludzi, czy z powodu chorób, a teraz z całego rodu Stiepanczuków zostało tylko dwoje i na moje podwórko przychodzą oni też prosić o jałmużnę: Nikita ubogi i Włas siwy.

Oto co znaczy: „będziesz widział odpłatę daną grzesznikom!” Za każdy grzech – będzie i kara, prędzej czy później, jeśli nie tutaj, to po śmierci, w innym świecie.

„Albowiem Pan jest twoją ucieczką, jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego. Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień. Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać”.

Słyszysz, Mikołaju: będziesz polegał na Bogu i przestrzegał Jego Prawo święte – żadne zło cię nie spotka; będziesz zdrów, ponieważ nasze choroby, choć nie wszystkie, ale w większości pochodzą z grzechu, rozpusty, obżarstwa. Jeśli będziesz ufał Bogu, to wyjdziesz cały z najbardziej niebezpiecznych przygód.

Nie raz i mi trafiało się być w takich sprawach, że naprawdę tylko Łaska Boża i Święty Anioł Stróż ratowali mnie od śmierci i nieszczęść, dokładnie tak, jak powiedziane jest w Psalmie, że Pan Bóg rozkaże Swoim Aniołom, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach i one wezmą cię na ręce, abyś nie potknął się nogą o kamień. Po tym dobrze zrozumiałem słowa Psalmu: „Bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach”.

No, a jak tam dalej jest powiedziane? „Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie; osłonię go, bo uznał moje imię. Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham i będę z nim w utrapieniu, wyzwolę go i sławą obdarzę. Nasycę go długim życiem i ukażę mu moje zbawienie”.

W potrzebie, w nieszczęściu, zawsze i wszędzie Bóg będzie z tobą. Bóg wyprowadzi cię z każdego niebezpieczeństwa, a nawet jeszcze i wysławi cię.

http://www.logoslovo.ru

Część II

Leczenie Bożymi Psalmami Świętego Króla Dawida

Pod umieszczoną wyżej modlitwą „Kto się w opiekę oddał Najwyższemu” w języku cerkiewno – słowiańskim jest następujący napis: Modlitwę tę należy czytać również, kiedy ktoś zachorował: 3 – 12 razy.

W Internecie Rosyjskim znalazłem artykuł dotyczący tego tematu.

Poniżej zestaw chorób i dolegliwości, które ustępują po odmówieniu odpowiednich Psalmów.

Do druku podał: Nikołaj Katajew-Wiesnianko

Z błogosławieństwem abpa Hermana Wołgogradskiego i Kamyszyńskiego

Zestawił kapłan Dimitrij (Biegieczew-Iljin), w 1996 r.

Żywoty Świętych, przekazy Starców zawierają wiele przykładów uzdrawiania ciała i duszy cierpiących przez czytanie Psalmów. Duch Święty napełnił usta psalmisty Dawida, gdy był w potrzebie, szukał pokuty, ochrony, radości i łaski. Każdy Psalm otwiera konkretną Osobę Boską na miłosierdzie, przywracanie pokoju, sprawiedliwość i pozwala nam na umocnienie tych cech w sobie.

PSALM CZYTA SIĘ OD 3 DO 24 RAZY NA DOBĘ! (Święty Ławrentij Czernihowski).

Wskazane jest czytanie Psalmów w języku Cerkiewno – Słowiańskim, ponieważ oddziaływanie duchowe w tym przypadku jest o wiele silniejsze.

Reguła, podana Pachomiuszowi Wielkiemu przez Anioła wymaga czytania modlitw co godzinę. Reguła mnichów wymaga czytania wybranych Psalmów co 3, 6, 9 godzin.

Wykaz chorób i dolegliwości, które ustępują po odmówieniu odpowiednich Psalmów:

1. O przejrzenie niewidomych oczu – 145 psalm

2. O uzdrowienie z chorób oczu -. 76, 150 psalmy

3. O ratunek podczas inwazji obcych – 90, 108

4. O usunięcie bratobójczych walk – 21, 108,

5. O uzdrowienie z chorób zębów – 3, 73,

6. O uzdrowienie z chorób głowy – 27, 80,

7. O miłość i pokój współmałżonków – 20, 38, 71, 102,

8. Od uzdrowienie z choroby niemocy – 6, 27, 95, 130,

9. Od pożaru – 49,

10. O ratunek i ochronę pływających – 51, 88,

11. O zachowanie przed herezjami i podziałami – 8, 21, 24, 41, 108,

12. O pokój między walczącymi – 94 110

13. Przy myślowych przekleństwach, przeciwko demonom – 26, 32, 61, 140,

14. O uzdrowienie z różnych schorzeń i chorób – 37, 68, 146,

15. O uzdrowienie opętanych – 26, 67, 90, 108,

16. O nawrócenie błądzących – 31, 96,

17. O duchowe przejrzenie błądzących – 111

18. O ratunek i zachowanie Rosji – 74, 94, 98, 101,

19. O przywrócenie samowładztwa Carstwa Rosyjskiego – 98, 140,

20. O ochronę przed złodziejami i mordercami – 5, 90,

21. O deszcz podczas suszy – 63, 77,

22. O oświecenie rozumu, nauczanie wiedzy duchowej, pomoc w trudnych naukach – 111 132

23. O edukację dzieci – 41, 102,

24. O małżeństwo dla córek – 144,

25. O pomyślność w handlu – 5, 106,

26. O ochronę i pomoc w podróży – 6, 90, 97, 118,

27. O uzdrowienie z chorób nóg – 16, 72, 114,

28. Za więźniów w więzieniach – 145

29. O przepędzenie złych duchów od człowieka – 26, 34, 67, 90,

30. O pomyślność w pszczelarstwie – 150

31. Od różnych nieszczęść i napaści – 26, 67, 90,

32. O zachowanie od nagłej niespodziewanej śmierci – 9, 90, 113,

33. Aby nie umrzeć bez Komunii Św. – 22,

34. O wyleczenie z jąkania się – 36,

35. Kiedy nie czczą żywiciela dzieci lub żony – 40,

36. Najważniejsze codzienne psalmy – 20, 50, 70, 90, 110, 120, 150,

37. Aby darował Bóg córkę – 80,

38. Aby darował Bóg syna – 103,

39. Przy wszystkich rodzajach krwawienia – 73

40. O naukę cerkiewnego czytania i śpiewu – 126, 150,

41. O naukę pisania (malowania) ikon – 41, 143,

42. O wyleczenie z pijaństwa – 12, 17, 101,

43. O pomoc przy porodzie, przy karmieniu mlekiem – 21, 91, 100,

44. O uzdrowienie dzieci z padaczki – 118,

45. Gdy dziecko nie śpi – 80,

46. O uzdrowienie z różnych chorób dziecięcych – 8, 108, 118,

47. O umocnienie w wierze – 73, 129, 136,

48. O usunięcie namiętności i rozpusty – 96, 105,

49. O uzdrowienie z febry i gorączki – 111

50. O uzdrowienie z przepukliny – 30 36,

51. O usunięcie chorób w okolicy pasa, lędźwi – 36,

52. W smutku i atakach zła – 37, 117, 150,

53. Za umarłych bez nawrócenia, ale posiadających wiarę – 118

54. O pomoc w biedzie i potrzebie – 77, 90,

55. O ratunek przed przemocą pogan, bezbożnych władców – 108,

56. O odzyskanie zgubionych rzeczy – 71, 104,

57. O wyleczenie ze strupów i ropni – 13, 146,

58. O żyzność ziemi – 95, 99,

59. O uzdrowienie zwierząt – 28,

60. O uzdrowienie z chorób przewodu pokarmowego (żołądka, etc.) – 79, 112,

61. O uwolnienie z działania czarów – 67, 76, 108,

62. O ratunek przy zagrożeniu trzęsieniem ziemi – 17,

63. O wyleczenie z obrzęków ciała i narządów – 147,

64. O darowanie źródła wody – 17, 77,

65. Przy bezpłodności męskiej, chorobach układu moczowo-płciowego (m) – 101, 111,

66. Przy bezpłodności kobiecej, chorobach układu moczowo-płciowego (k) – 30, 112, 118, 127,

67. O uzdrowienie z chorób wątroby, serca, etc., przy wycieńczonym organizmie – 101,

68. O uzdrowienie z chorób pasożytniczych i bakteryjnych – 71, 110,

69. O uzdrowienie z chorób skóry, wrzodów – 63, 105,

70. O uzdrowienie z chorób układu oddechowego – 18, 150,

71. O uzdrowienie z chorób układu krążenia – 13, 94, 101,

72. O uzdrowienie z chorób rąk – 37 143

73. O uzdrowienie z chorób uszu – 9, 114,

74. O pomoc w czasie głodu – 32, 36, 77,

75. O uzdrowienie z bólów w plecach – 36, 101,

76. O uzdrowienie z chorób gardła, języka – 144

77. O siły wzmacniające w starości – 20, 102,

78. O uzdrowienie z choroby bezsenności – 4, 131,

79. O uzdrowienie z chorób krwi, anemii – 9, 21,

80. O pomoc w trwodze, strachu – 13, 54,

81. O dar świadomości Bożej – 15, 142,

82. O ochronę przed oszczerstwem i niepotrzebnym sądem – 57, 71,

83. O przebaczenie zapomnianych grzechów – 18, 24,

84. O uzdrowienie ropiejących ran i stanów zapalnych wewnątrz ciała – 37, 110, 112,

85. O uzdrowienie zakłóceń akcji serca – 37, 101, 144,

86. O uzdrowieniu przy drętwieniu języka i utracie głosu – 18,

87. Przy przygnębieniu, depresji – 41, 42,

88. O ochronę przed hipnozą, czipowaniem, zombizacją – 26, 67, 90,

89. O dodanie rozumu i pamięci – 71, 118,

90. O wybawienie z zimna i upału – 120,

91. O błogosławieństwo na nowe dzieło lub nowy dom – 100, 126,

92. O błogosławieństwo na zebranie ludzi – 131

93. O uzdrowienie nadciśnienia tętniczego – 32, 110,

94. O uzdrowienie z chorób kości – 21, 41,

95. Kiedy mąż nienawidzi i prześladuje żonę – 12, 126,

96. O uzdrowienie z dreszczy i gorączki – 96,

97. O powrót męża z wojny lub długiej nieobecności – 74, 104,

98. O ochronę przed czyniącymi szkody – 101

99. O odzyskanie skradzionego – 63,

100. O uzdrowienie z paraliżu – 102, 112,

101. W intencji cierpiącego przed śmiercią – 111, 128,

102. Przed duchem pychy – 61,

103. Przed ukąszeniem jadowitych węży i owadów – 90

104. Przed paleniem, narkomanią i nierządem – 37, 78, 105,

105. Przed gruźlicą, grypą i innymi infekcjami – 76, 110, 112, 132,

106. Przed rakiem i innymi guzami, AIDS-em – 36, 69, 81, 101, 151,

107. Przy oparzeniach – 49, 107,

108. O przebaczenie dla niewierzących krewnych – 34, 100 i Ew. Św. Jana.

+++

Do odmawiania (czytania) przystępujcie z bojaźnią Bożą i wiarą, pamiętając, że Psalmy – to nie są zaklęcia, a święte modlitwy. AMEN

Opracował Andrzej Leszczyński

16.5.2017 r.

https://wolna-polska.pl/wiadomosci/psalm-90-91-ratuje-smiercia-uzdrawia-2017-06

 

2 odpowiedzi na “Psalm 90 (91) ratuje przed śmiercią i uzdrawia”

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.