List SB Michała Sopoćko w sprawie sfałszowania obrazu „Jezu ufam Tobie”

1-sza edycja 16 Kwi 2012 o 20:52

Uwielbiony Bóg w Miłosierdziu

Wielce Szanowny Panie!

Uprzejmie dziękuję za pamięć i życzenia, a najbardziej za modlitwy.

Do Krakowa na dzień 5. X. br. najprawdopodobniej nie przyjadę z następujących powodów:

a /Ma być konfrontacja obrazu Sługi Bożej s. Faustyny z książki francuskiej P. Winowskiej z właściwą jej fotografią wręczoną mi przez nią samą za parę tygodni przed Jej zgonem. Już wielokrotnie wypowiadałem moje oburzenie na Matkę Ksawerę za sfałszowanie podobizny Sługi Bożej i nie chcę jaszcze raz powtarzać.

b/ Podobnież sfałszowany został obraz najmiłosierniejszego Zbawiciela. Śp. Hyla namalował obraz według własnego widzimisię, a szczególnie ten, co się znajduje w Łagiewnikach nie odpowiada myśli Siostry Faustyny i Arcybiskupia Komisja Liturgiczna w Krakowie dn. 29. VI. r. oceniła go bardzo ujemnie, że – “trzeba się od niego odwracać“, –  ze względu na niedopuszczalne w obrazach kultowych feminizmu i niezgodności z liturgią Niedzieli Przewodniej. Dlatego ja przed nim od tego czasu Mszy Świętej odprawiać nie mogę wbrew życzeniom SS. Matki Boskiej Miłosierdzia i Księży Pallotynów, którzy nadal mają ten obraz w Ołtarzu w Częstochowie i Poznaniu. Ten obraz można zawiesić w salonie, jak to uczyniły SS. Karmelitanki w Częstochowie, ale nigdy w Kościele.

Św. Oficjum już dwakroć wypowiedziało się, że święto Miłosierdzia Bożego nie może być ustanowione, a tylko ma być święto Najmiłosierniejszego Zbawiciela, albowiem przedmiotem każdego kultu może być tylko osoba.

Otóż zanim wyślemy oficjalnie do Stolicy Apostolskiej z jakąś prośbą, trzeba na samprzód uzgodnić nasze stanowisko w tych sprawach zasadniczych. Inaczej nasze stanowiska w tych sprawach zasadniczych. Inaczej próżne będą nasze wysiłki.

Łączę pozdrowienia wszystkim Czcicielom Miłosierdzia Bożego czyli Najmiłosierniejszego Zbawiciela i pozostaje najoddańszy w Panu

Ks. Michał Sopoćko
Białystok 30IX.1969

Za; http://mariateresa.pl – Ufam Tobie

Święto Miłosierdzia Bożego

Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299) – powiedział Pan Jezus do s. Faustyny.

Mówił o tym pragnieniu aż 14 razy, określając nie tylko miejsce tego święta w kalendarzu liturgicznym, ale także cel jego ustanowienia, sposób przygoto- wania i obchodzenia.

Dusze giną mimo Mojej gorzkiej męki – powiedział Pan Jezus, podając powód dla ustanowienia święta – daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto Miłosierdzia Mojego. Jeżeli nie uwielbią miłosierdzia Mojego, zginą na wieki (Dz. 965).

Święto ma być dniem szczególnej czci Boga w tajemnicy Jego miłosierdzia, które jest źródłem i motywem wszystkich dzieł wobec człowieka, a szczegól- nie dzieła odkupienia.

Jest to także – z woli Bożej – dzień szczególnej łaski dla wszystkich dusz, a szczególnie dla grzeszników, którzy najbardziej miłosierdzia Bożego potrzebują.

Święto Miłosierdzia – mówił Pan Jezus – wyszło z wnętrzności Moich dla pociechy świata całego (Dz. 1517).

Z tym dniem, a ściślej mówiąc – z Eucharystią przyjętą w tym dniu związana jest największa obietnica: zupełnego odpuszczenia win i kar (Dz. 300).

Ta łaska jest czymś znacznie większym niż odpust zupełny.

  • Ten polega bowiem tylko na darowaniu kar doczesnych, należnych za popełnione grzechy, ale nie jest nigdy odpuszczeniem samych win.
  • Najszczególniejsza łaska jest zasadniczo również większa niż łaski sześciu sakramentów, z wyjątkiem sakramentu chrztu świętego, albowiem odpuszczenie win i kar jest tylko sakramentalną łaską chrztu świętego.

W przytoczonych zaś obietnicach Chrystus związał odpuszczenie win i kar z Komunią świętą przyjętą w święto Miłosierdzia (…).

  • Jest to oczywiste, że komunia święta musi być nie tylko godna, ale musi spełniać podstawowe wymagania nabożeństwa do Miłosierdzia (ks. I. Różycki).

Niedziela Miłosierdzia Bożego

Druga Niedziela Wielkanocna w Kościele katolickim obchodzona jest jako Niedziela Miłosierdzia Bożego. Dzień ten wyznaczył sam Pan Jezus objawiający się siostrze Faustynie Kowalskiej, mówiąc do niej:

Czytaj dalej „Święto Miłosierdzia Bożego”

Istota miłosierdzia Bożego – Miłosierdzie dla słabych i grzesznych – Miłosierdzie Boże oczekuje współpracowników – Miłosierdzie Boże znienawidzone przez szatana – Czas miłosierdzia – Ksiądz Sopoćko

Istota miłosierdzia Bożego

„Miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła rąk moich są ukoronowane miłosierdziem” (Dz. 301);

„Jestem Panem w istności swojej i nie znam nakazów ani potrzeb. Jeżeli powołuję stworzenia do bytu – jest to przepaść miłosierdzia mego” (Dz. 85);

„Przepełnione są wnętrzności moje miłosierdziem i rozlane jest ono na wszystko, com stworzył” (Dz. 1784).

Faustyna, kontemplując ukazane jej tajemnice Boże, pisze:

„O Boże niepojęty. Jak wielkim jest miłosierdzie Twoje, przechodzi wszelkie pojęcie ludzkie i anielskie razem; wszyscy aniołowie i ludzie wyszli z wnętrzności miłosierdzia Twego.

Miłosierdzie jest kwiatem miłości, w miłości się poczyna, w miłosierdziu się przejawia.

Na co spojrzę, wszystko mi mówi o Jego miłosierdziu, nawet sama sprawiedliwość Boża mówi mi o Jego niezgłębionym miłosierdziu, bo sprawiedliwość wypływa z miłości” (Dz. 651);

„Poznałam Cię, o Boże, jako źródło miłosierdzia, którym żywi się i karmi wszelka dusza. O, jak wielkie jest miłosierdzie Pańskie, ponad wszystkie przymioty Jego; miłosierdzie jest największym przymiotem Boga, wszystko, co mnie otacza, o tym mi mówi” (Dz. 611).

Pan Jezus potwierdził słowa Faustyny:

„Wszystko, co mówisz o dobroci mojej, prawdą jest i nie ma dosta-tecznych wyrażeń na wysławienie mojej dobroci” (Dz. 859).

     Działanie miłosierdzia Bożego Pan Jezus odkrył przed swoją powiernicą nie tylko istotę miłosierdzia Trójcy Świętej, ale również to, co chce zdziałać w duszach ludzkich:

„Jak bardzo pragnę zbawienia dusz. (…) Pragnę przelewać swe Boskie życie w dusze ludzkie i uświęcać je, byle one zechciały przyjąć moją łaskę.

Najwięksi grzesznicy dochodziliby do wielkiej świętości, gdyby tylko zaufali mojemu miłosierdziu. Przepełnione są wnętrzności moje miłosierdziem i rozlane jest ono na wszystko, com stworzył” (Dz. 1784);

Czytaj dalej „Istota miłosierdzia Bożego – Miłosierdzie dla słabych i grzesznych – Miłosierdzie Boże oczekuje współpracowników – Miłosierdzie Boże znienawidzone przez szatana – Czas miłosierdzia – Ksiądz Sopoćko”

Skarga Pana Jezusa na dusze zakonne i kapłańskie – s. Faustyna

[…] Pod koniec drogi krzyżowej, którą odprawiałam, zaczął się skarżyć Pan Jezus na dusze zakonne i kapłańskie, na brak miłości u dusz wybranych.

 – Dopuszczę, aby były zniszczone klasztory i kościoły.

Odpowiedziałam:  Panie Jezu, przecież tyle dusz Cię wychwala w klasztorach.

Odpowiedział Pan:

Ta chwała rani serce moje, bo miłość jest wygnana z klasztorów. Dusze bez miłości i poświęcenia, dusze pełne egoizmu i samolubstwa, dusze pyszne i zarozumiałe, dusze pełne przewrotności i obłudy, dusze letnie, które mają zaledwie tyle ciepła, aby się samemu przy życiu utrzymać.

Serce moje znieść tego nie może. (74)  Wszystkie łaski moje, które codziennie na nich zlewam, spływają jak po skale. Znieść ich nie mogę, bo są ani dobrzy, ani źli.

Na to powołałem klasztory, aby przez nie uświęcać świat; z nich ma wybuchać silny płomień miłości i ofiary. a jeżeli się nie nawrócą i nie zapalą pierwotną miłością, podam ich w zagładę świata całego …

Czytaj dalej „Skarga Pana Jezusa na dusze zakonne i kapłańskie – s. Faustyna”

Śladami s.Faustyny – Wilno – Historia objawień, obrazu Jezu ufam Tobie i Koronki do Bożego Miłosierdzia

WILNO

Śladami świętej Siostry Faustyny przybywamy do Wilna. Po raz pierwszy do tego pięknego miasta Siostra Faustyna przyjechała w lutym 1929 roku, by przez cztery miesiące zastąpić w kuchni siostrę wyjeżdżającą na III probację, a potem w maju 1933 roku skierowana do pracy w ogrodzie. Ten drugi pobyt trwał blisko trzy lata i był niezwykle ważny dla Apostołki Bożego Miłosierdzia nie tylko ze względu na jej życie duchowe, ale i na misję. Tutaj bowiem spotkała obiecaną od Boga pomoc w osobie spowiednika ks. Michała Sopoćki i tutaj otrzymała od Jezusa ważne zadania.

Pierwsze historyczne wzmianki  o Wilnie pochodzą  z  1323 roku, kiedy twórca Wielkiego Księstwa Litewskiego – Giedymin wzniósł drewniany zamek i przeniósł tu stolicę z Trok. Najświetniejszy okres w dziejach miasta to czasy zygmuntowskie. Powstała wówczas mennica, arsenał, młyny, most na Wilejce, liczne szpitale i pałace. Pracowali tu architekci i rzeźbiarze włoscy (Jan Cini, Jan Maria Padovano). Wilno stało się miastem wielu narodowości (Litwini, Polacy, Rusini, Żydzi, Niemcy, Włosi, Ormianie, Tatarzy).

W 1579 król Stefan Batory założył Akademię prowadzoną przez jezuitów, co stało się zalążkiem Uniwersytetu Wileńskiego.

Na Antololu

Siostry osiedliły  się  w  Wilnie dzięki życzliwości księżnej Marii Michałowej Radziwiłłowej. Ciekawe są okoliczności wyboru miejsca pod przyszłą fundację dla Zgromadzenia. Księżna Radziwiłłowa wysłała do Wilna swą pełnomocniczkę Annę Kuleszę, która miała dokonać wyboru obiektu i  dokonać jego  zakupu. W trosce o sumienne wypełnienie obowiązku, gdy wahała się pomiędzy dwiema lokalizacjami, rozpoczęła nowennę do Pana Jezusa, prosząc o widoczny znak, który  wskazywałby  na właściwy wybór miejsca.

Czytaj dalej „Śladami s.Faustyny – Wilno – Historia objawień, obrazu Jezu ufam Tobie i Koronki do Bożego Miłosierdzia”

Jeszcze raz o Tajemnicy Fatimskiej

KOMENTARZ KAPŁANA*

Prawo do interpretacji

Ojciec Święty Jan Paweł II, postanawiając opublikować III część Tajemnicy Fatimskiej, przekazanej dzieciom przez Matkę Bożą 83 lata temu, zlecił teologom opracowanie do niej komentarza.

 Choćbyśmy w kwestiach dotyczących prawd wiary kierowali się także dzisiaj odwieczną zasadą: Roma locuta – causa finita („Rzym przemówił – sprawę należy uznać za zamkniętą”), na pewno nikt nie będzie twierdził, że nad „dokumentem z Nieba”, za jaki uznać można Tajemnice Fatimskie, nie wolno już teraz usiąść innym teologom, by zgłębiać ich treść na użytek własny, a nawet ogółu.

 Upoważnia nas do tego sam główny komentator, kardynał Ratzinger, nazywając swoje opracowanie „próbą interpretacji” oraz „rozważaniem”.

 Prosząc więc Najwyższego Nauczyciela, Ducha Świętego, o pomoc, odczytajmy na nowo posiadane teksty. Niech towarzyszy nam w tym zadaniu Anioł III Tajemnicy z ognistym mieczem skierowanym w naszą stronę – ku globowi ziemskiemu – z potrójnym wezwaniem do pokuty. Czy to anielskie „ultimatum” przyjęła ziemia do tego stopnia, byśmy „w epoce wielkich problemów i niepokojów” mogli już spać spokojnie…?

Czytaj dalej „Jeszcze raz o Tajemnicy Fatimskiej”

Cudowny obraz, który Św. Faustyna nazwała „Król Miłosierdzia”,

Cudowny obraz, który Św. Faustyna nazwała "Król Miłosierdzia", namalował według słów s. Faustyny Eugeniusz Kazimierowski

W kulcie Miłosierdzia Bożego obraz Króla Miłosierdzia odgrywa pierwszorzędną rolę. Dlatego s. Faustyna przywiązywała do jego poprawności wielką wagę. W obrazie tym odróżniała ona cechy istotne i polecała czuwać, by one były zachowane.

„W dniu 23.09.2005 roku Litwini podstępnie zabrali z polskiego kościoła św. Ducha w Wilnie obraz Jezu Ufam Tobie i to mimo tego że kardynał Baczkis (prymas Litwy) publicznie ogłosił, że obraz nie będzie zabrany po kryjomu. Obraz został przeniesiony do pobliskiego kościoła św. Trójcy a w zasadzie kaplicy. Kościół ten przez ścianę sąsiaduje z głośnym nocnym klubem Oryginal obrazu Jezu Ufam Tobie w czasach sowieckich został przechowany przez wileńskich Polaków i od 20 lat znajdował się w Kościele św. Ducha.”

 Żródło cytatu; http://lwow.wilno.w.interia.pl/skradziony_obraz.htm – Jezu Ufam Tobie

Za; http://mariateresa.pl

Kolebka kultu Miłosierdzia Bożego – Płock

Ks. Adam Łach, ks. Tomasz Opaliński

Wnętrze sanktuarium

Wielu, czcząc Miłosierdzie Boże, kojarzy kult Jezusa Miłosiernego z Wilnem, gdzie w polskim kościele pw. Ducha Świętego od 1987 r. znajduje się pierwsza ikona Jezusa Miłosiernego, namalowana w Wilnie w 1934 r. przez Eugeniusza Kazimirowskiego, według osobistych wskazówek św. s. Faustyny, przekazanych na podstawie objawień Pana Jezusa, albo z wileńskim „domem-daczą” przy ul. Gribu 25, w którym w latach 1933-36 przebywała św. s. Faustyna, czy też z krakowskimi Łagiewnikami, gdzie znajduje się grób Świętej oraz konsekrowana w ubiegłym roku przez Jana Pawła II bazylika Bożego Miłosierdzia. Papież jednak, mówiąc na krakowskich Błoniach o świetlistym szlaku, który wytyczają miejsca związane z życiem Apostołki Miłosierdzia, wspomniał również o Płocku – miejscu pierwszych objawień Jezusa Miłosiernego.

To właśnie tu 22 lutego 1931 r. s. Faustyna Kowalska usłyszała:

„Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu, na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci”  (Dzienniczek 47-48).

Trudna była historia tego miejsca; oficyna, w której znajdowała się cela św. Faustyny, już nie istnieje. Miejsce to wskazuje jedynie ustawiona tam figura Jezusa Miłosiernego. Ale obok znajdujemy tętniące życiem miejsce kultu, do którego spieszą ludzie, by wypraszać łaski. To podniesiona przez biskupa płockiego – prof. Stanisława Wielgusa do rangi sanktuarium diecezjalnego kaplica dostępna publicznie oraz dom Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, usytuowane na płockiej starówce w kamienicach przy Starym Rynku 14/18.

Oficjalnie obecna kaplica funkcjonuje od dnia benedykcji, której dokonał 6 czerwca 1992 r. biskup pomocniczy diecezji płockiej Roman Marcinkowski. Sam jednak dom sióstr istnieje już ponad sto lat. Najpierw, w 1891 r., ówczesny wikariusz generalny – ks. Antoni Julian Nowowiejski powołał do życia Zakład Anioła Stróża – ośrodek dla dziewcząt opuszczonych, samotnych, słabych, a dla otaczających je swoją opieką sióstr zakonnych – Instytut Bożej Miłości, zgromadzenie bezhabitowe na prawie diecezjalnym. Od 13 kwietnia 1899 r. tenże Zakład został przekazany pod zarząd Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie, zaś siostry z Instytutu Bożej Miłości przyjęły regułę zakonną Zgromadzenia. Odtąd Zakład funkcjonował w Płocku jako dom Zgromadzenia, do którego wstąpiła św. Faustyna.

Dom przetrwał czasy wojenne, niestety, w 1950 r. siostry zostały z niego przez komunistyczne władze usunięte. Pozostawiono im zaledwie kilka godzin na zabranie rzeczy osobistych. Zgromadzenie mogło powrócić w to miejsce dopiero po 40 latach. Przez ten czas robiono wszystko, żeby zatrzeć najmniejsze choćby ślady łask, ofiarowane przez Jezusa tym, którzy chcą korzystać ze skarbca Jego miłosierdzia. W budynkach umieszczono państwową szkołę dla niepełnosprawnych. Wracając po 40 latach nieobecności, Siostry zastały dom zdewastowany, z niektórych budynków została tylko frontowa ściana, zabezpieczona drewnianymi podporami… Dzięki ofiarności czcicieli Bożego Miłosierdzia i pomocy władz miasta sanktuarium szybko odzyskało blask.

Rektor placówki – ks. kan. Mieczysław Ochtyra nazywa je „Betlejem Bożego Miłosierdzia”, oczywiście, w wymiarze, w jakim prawda ta została objawiona i powierzona św. Faustynie. Zdaniem ks. Ochtyry, właśnie przez to święte miejsce przychodzi odnowa moralna dla Płocka i Mazowsza. „Mamy tu tak wielki skarb, że nie wolno go ukrywać”.

Potwierdzają te słowa także Księża Biskupi. Zarówno bp Stanisław Wielgus, jak i bp Roman Marcinkowski słowem i czynem podkreślają zobowiązanie, jakie spoczywa na Kościele płockim. „Czujemy się nobilitowani, że objawienia dokonały się w Płocku. Jednocześnie odczytujemy to jako obowiązek do przekazywania dalej tego wspaniałego orędzia, które daje nadzieję ludziom na całym świecie” – mówił w jednym z wystąpień bp Roman Marcinkowski. Aby zapewnić większą skuteczność głoszenia prawdy o Bożym miłosierdziu, biskup płocki Stanisław Wielgus ustanowił kaplicę Diecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Stało się to 30 kwietnia 2000 r. – w dniu, w którym Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił ustanowienie Święta Bożego Miłosierdzia.

Sanktuarium tętni życiem: całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu, możliwość skorzystania z sakramentu pojednania, Msze święte i odmawiana codziennie o godz. 15.00 Koronka do Miłosierdzia Bożego ściągają ludzi, którzy chcą doznać Bożej łaski w tym szczególnym miejscu. Każdego 22. dnia miesiąca gromadzą się licznie czciciele Miłosierdzia Bożego dla upamiętnienia dnia pierwszych objawień. Największą zaś liczbę wiernych gromadzą: Święto Miłosierdzia Bożego (pierwsza niedziela po Wielkanocy), 22 lutego (rocznica pierwszych objawień) oraz 5 października (dzień narodzin dla nieba św. s. Faustyny). Do sanktuarium przybywają także licznie pielgrzymi z całego świata.

Zorganizowane grupy mogą wcześniej zapowiadać swoje przybycie pod adresem: Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, Stary Rynek 14/18, 09-400 Płock (tel. do kustosza sanktuarium, ks. kan. Mieczysława Ochtyry: ( 0-24) 264-49-96; tel. domu Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia: (0-24) 262-58-83.

Niedziela Ogólnopolska 17/2003

Za; http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd200317&nr=8

Obraz Jezusa Miłosiernego w Wilnie

z objawienia Św. s. M. Faustyny Kowalskiej

Jezu ufam Tobie

Według dzienniczka Św. s. M. Faustyny Kowalskiej

Wieczorem, kiedy siostra Faustyna przebywała w celi, ujrzała Pana Jezusa ubranego w białą szatę. Jezus jedną rękę miał wzniesioną do błogosławieństwa, a drugą dotykał szaty na piersiach. Z piersi wychodziły dwa wielkie promienie, jeden koloru czerwonego, a drugi blady. Kiedy tak z bojaźnią i wielką radością wpatrywała się w Pana po chwili Jezus jej powiedział:

 Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz z podpisem: Jezu ufam Tobie. Pragnę aby ten obraz czczono, najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały.” Dz. 47-48

 Na prośbę spowiednika, siostra Faustyna prosiła o wyjaśnienie, co oznaczają dwa promienie, które są w tym obrazie. Podczas modlitwy usłyszała wewnętrznie słowa:

 „Te dwa promienie oznaczają krew i wodę  – blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia duszę; czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz …

Te dwa promienie wyszły z wnętrzności miłosierdzia mojego wówczas, kiedy konające serce moje zostało włócznia otwarte na krzyżu.

Te promienie osłaniają dusze przed zagniewaniem Ojca mojego.

Szczęśliwy, kto w ich cieniu żyć będzie, bo nie dosięgnie go sprawiedliwa ręka Boga. Pragnę ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia.

Proś wiernego sługę mojego, żeby w dniu tym powiedział światu całemu o tym wielkim miłosierdziu moim, że kto w dniu tym przystąpi do Źródła Życia, ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar.

Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego.

O, jak bardzo mnie rani niedowierzanie duszy. Taka dusza wyznaje, że jestem święty i sprawiedliwy, a nie wierzy, że jestem miłosierdziem, nie dowierza dobroci mojej .

I szatani wielbią sprawiedliwość moją, ale nie wierzą w dobroć moją.

Raduje się serce moje tym tytułem miłosierdzia.

Powiedz, że miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła rąk moich są ukoronowane miłosierdziem.”  Dz. 299 – 301

 Za; http://www.swiadectwowiary.zafriko.pl/kat/obraz_jezusa

Pierwsza niedziela po Wielkanocy ma być świętem Miłosierdzia

Nie zapominajmy, że Pan Jezus powiedział św. Faustynie:

„Dusze, które szerzą cześć miłosierdzia Mojego, osłaniam je przez życie całe, jak czuła matka swe niemowlę, a w godzinę śmierci nie będę im Sędzią, ale miłosiernym Zbawicielem. W tej ostatniej godzinie nic dusza nie ma na swą obronę, prócz miłosierdzia Mojego; szczęśliwa dusza, która przez życie zanurzała się w zdroju Miłosierdzia, bo nie dosięgnie jej sprawiedliwość. (Dzienniczek, 1075)

Nie znajdzie żadna dusza usprawiedliwienia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego, i dlatego pierwsza niedziela po Wielkanocy ma być świętem Miłosierdzia, a kapłani mają w dniu tym mówić duszom o tym wielkim i niezgłębionym miłosierdziu moim. (Dz. 570)

(…) dusze giną mimo Mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto miłosierdzia Mojego. Jeżeli nie uwielbią miłosierdzia mojego, zginą na wieki. Sekretarko Mojego miłosierdzia, pisz, mów duszom o tym wielkim miłosierdziu Moim, bo blisko jest dzień straszliwy, dzień mojej sprawiedliwości.” (Dz. 965)

A zatem w najbliższą niedzielę – w święto Miłosierdzia Bożego dziękujmy i prośmy o łaski dla siebie i innych. Powiedzmy o tym święcie naszym bliskim, nauczmy ich koronki do Miłosierdzia. Pożyczmy lub podarujmy im Dzienniczek (dostępny również na CD) lub modlitewnik do Miłosierdzia Bożego. Obejrzyjmy wspólnie dla pokrzepienia poruszający do głębi film o św. Faustynie. Jest to film oparty na niebanalnym scenariuszu a postać świętej przekonywająco zagrała Dorota Segda. Muzykę skomponował sam Wojciech Kilar. Niedawno opublikowano również Listy św. Siostry Faustyny.

 Córko Moja, powiedz, że święto Miłosierdzia Mojego wyszło z wnętrzności [moich] dla pociechy świata całego. (Dz. 1517)

http://sanctus.pl/