„Naszym obowiązkiem w tej historycznej chwili jest toczenie dobrej walki, aby zdobyć te zasługi przed Bogiem, które mogą Go skłonić do skrócenia czasu ucisku …”
Finding Catholic Courage to Fight the Good Fight
Written by Robert Morrison
Saturday, October 9, 2021
Tłum. M. Jasińska
W ostatnim przemówieniu Konferencji Tożsamości Katolickiej w 2021 r. arcybiskup Carlo Maria Viganò wygłosił prawdopodobnie najważniejsze przesłanie dla dzisiejszych katolików:
„Naszym obowiązkiem w tej historycznej chwili jest toczenie dobrej walki, aby zdobyć te zasługi przed Bogiem, które mogą Go skłonić do skrócenia czasu ucisku. . . wynik bitwy jest jak najbardziej pewny i nieubłagany, ale czas trwania prześladowań zależy od nas. . . zależy to od naszego świadectwa wiary i odważnej obrony prawdy”.
Jako wiernych katolików, któż z nas nie chciałby skrócić tego czasu ucisku i prześladowań? Oprócz oddawania Bogu wielkiej czci przez cierpienie za wiarę – a tym samym zwiększania naszych własnych zasług – nasza dobra walka przyspieszy zwycięstwo Boga nad demonicznymi władcami naszego upadłego świata.
W pewnym sensie los całego świata zależy od decyzji stosunkowo niewielu wiernych katolików o heroicznej walce o wiarę.
Fakt, że jako katolicy zdajemy sobie sprawę z wartości i prawdy słów arcybiskupa Viganò, nie umniejsza prawdziwie oszałamiających implikacji. W pewnym sensie los całego świata zależy od decyzji o heroicznej walce o wiarę stosunkowo niewielu wiernych katolików. Im dłużej zabierze nam czas decyzja, by posłuchać słów arcybiskupa Viganò, tym więcej czasu ma szatan na zniszczenie wszystkiego, co dobre na tym świecie.
Musimy naprawdę docenić niebezpieczeństwa, przed którymi stoimy, jeśli chcemy odpowiednio zareagować.
Na szczycie wszystkich poważnych nieszczęść, które zazwyczaj dzisiaj rozważamy — od Pachamamy Bergoglio po zalecenia dotyczące szczepionek Bidena — możemy po prostu rozpoznać dwie rzeczy.
Po pierwsze, globalistyczni złoczyńcy kontrolują prawie wszystko i mają plany awaryjne dotyczące niemal każdego czysto naturalnego środka zaradczego, jaki możemy zastosować. Po drugie, Franciszek i tak wielu jego odstępczych kolegów robi wszystko, co w ich mocy, aby zwiększyć zło na świecie i ściągnąć na nas Boży gniew. W kategoriach ludzkich jesteśmy praktycznie bezsilni, aby stawić skuteczny opór, który powinien nas skierować do poszukiwania źródła nieograniczonej i nieomylnie skutecznej mocy — Boga. Bóg dopuszcza całe to zło, abyśmy mogli się do Niego zwrócić.
Aby lepej zrozumieć naturę monumentalnego przesłania arcybiskupa Vigano, nieodzownie musimy rozważyć kilka sposobów, dzięki którym mała resztka wiernych katolików ma o wiele więcej władzy, niż się powszechnie sądzi.
Cel życia. Ogromna większość ludzi na świecie nie akceptuje katolickiej nauki o tym, dlaczego Bóg nas stworzył. Jak pisał św. Franciszek Salezy we Wstępie do życia pobożnego, Bóg dał nam wszystko, co mamy, abyśmy mogli Go poznać, kochać i służyć Mu:
„Bóg nie powołał cię na świat dlatego, że potrzebował cię jak ty, bezużytecznym; ale tylko po to, aby mógł okazać w tobie Swoją Dobroć, dając ci Swoją Łaskę i Chwałę.
I w tym celu On dał ci zrozumienie, abyś Go poznał, pamięć, abyś mógł o Nim, myśleć, wolę, abyś Go kochał, wyobraźnię, abyś mógł realizować Jego miłosierdzie, wzrok, abyś mógł ujrzeć cuda Jego dzieł, mowę, abyś Go chwalił, i tak dalej ze wszystkimi twoimi innymi zdolnościami”.
Tak jak najlepiej rozumiemy cel strażaka, gdy jest pożar i cel lekarza, gdy jest choroba, tak wiemy, że nasz cel jako wiernych katolików jest najważniejszy w tej chwili, gdy świat jest chory i zaciemniony odstępstwem.
Bóg stworzył nas, abyśmy mogli Go poznać, kochać i służyć Mu, ale osiągnęliśmy punkt, w którym nawet najwyżsi rangą członkowie Kościoła już w to nie wierzą. Bóg widzi, że tak wiele dawniej katolickich narodów – z ich aborcjami, rozwodami, pornografią, ideologiami LGBTQ i nową religią Covid – stało się gorszymi niż przed poznaniem Wiary. Ale cel życia nie może się zmienić, nawet jeśli wydaje się, że prawie cały świat o tym zapomniał.
Biorąc pod uwagę, że tak wielu chrześcijan pozornie porzuciło Boga, wierni katolicy mają szczególny obowiązek być „światłem świata”:
„Wy jesteście światłem świata. Bo miasta położonego na zboczu góry nie da się ukryć. Ani ludzie nie zapalają świecy i nie umieszczają jej pod korcem, lecz na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Niech więc wasze światło świeci przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i wychwalali waszego Ojca w niebie”. (Mateusz 5:14-16)
Tak jak najlepiej rozumiemy cel strażaka, gdy jest pożar i cel lekarza, gdy jest choroba, wiemy, że nasz cel jako wiernych katolików jest najważniejszy w tej chwili, gdy świat jest chory i zaciemniony odstępstwem. Bóg pozwala nam dostrzec wielką potrzebę odważnego świadectwa wiary i im dłużej będziemy zwlekać, tym ciemniejszy stanie się świat.
Zobacz, jak arcybiskup Viganò i Robert Morrison przemawiają w CIC – Pobierz cały pakiet wideo CIC już dziś!
– Watch Archbishop Viganò and Robert Morrison speak at the CIC –
Get the entire CIC video package Today!
Matki Boża Fatimska. Orędzia związane z objawieniami Matki Bożej Fatimskiej podkreślają wielką potrzebę pracy wiernych katolików nie tylko dla własnego zbawienia, ale dla dobra Kościoła. Anioł Stróż z Fatimy poprosił dzieci, aby adorowały Jezusa w Najświętszym Sakramencie i odmówiły następującą modlitwę:
„Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu i Duchu Święty, ofiaruję Ci Najdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Pana Naszego Jezusa Chrystusa, obecne we wszystkich Tabernakulach świata, jako zadośćuczynienie za świętokradztwa, zniewagi i obojętność, przez które On sam jest znieważony. I przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi modlę się o nawrócenie biednych grzeszników”.
Wszystko zależy od tego, czy dusze zwracają się do Boga, a my jesteśmy wśród bardzo niewielu ludzi, którzy wiedzą, jak przyciągnąć dusze z powrotem do Boga.
Jak widzimy, mamy obowiązek zadośćuczynienia Bogu za zniewagi i modlitwy o nawrócenie grzeszników. Gdy te dusze się nawrócą, przestaną obrażać Boga i dołączą do naszej walki z Wielkim Resetem.
Wszystko zależy od tego, czy dusze zwracają się do Boga, a my należymy do nielicznych osób, które potrafią przyciągnąć dusze z powrotem do Boga. Musimy się modlić, czynić pokutę i, jak powiedział nam arcybiskup Viganò, odważnie bronić prawdy. Jeśli my tego nie zrobimy, kto to zrobi? Im szybciej zwrócimy się do Boga, ze zdecydowanym pragnieniem służenia Mu jak najwierniej, tym szybciej będziemy mogli powtórzyć dziękczynne słowa Matki Bożej w Jej Magnificat: Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. . (Łk 1,51).
Stan Mistycznego Ciała Chrystusa. Jak napisał papież Pius XII w swojej encyklice Mystici Corporis Christi z 1943 r., cierpienie w Mistycznym Ciele Chrystusa dotyka wszystkich katolików:
„Jednak ciało wymaga także wielości członków, które są ze sobą połączone w taki sposób, aby pomagać sobie nawzajem. I jak w ciele, gdy jeden członek cierpi, wszystkie inne członki dzielą jego ból, a zdrowe członki przychodzą z pomocą chorym, tak w Kościele poszczególni członkowie nie żyją dla siebie samych, ale pomagają także swoim bliźnim. i wszyscy pracują we wzajemnej współpracy dla wspólnego dobra i dla doskonalszego budowania całego Ciała”.
Być może po raz pierwszy w historii znaczna część populacji świata może teraz wskazać na wspólne zło – globalistów przewodzących Wielkiemu Resetowi – jako źródło wielkich prób, z którymi mamy teraz do czynienia, i poważnych zagrożeń, które widzimy na horyzoncie.
Chociaż tradycyjni katolicy w Mistycznym Ciele Chrystusa wykazali wielkie oznaki witalności, ogólny stan zdrowia Wojującego Kościoła jest prawdopodobnie gorszy niż kiedykolwiek. Kiedy do najbardziej uznanych dzisiaj katolików należą Franciszek, Biden, Pelosi, Cardi B i AOC, mamy problem. Jeśli po prostu zastosujemy słowa papieża Piusa XII do naszej dzisiejszej sytuacji, możemy łatwo zobaczyć, że zdrowi członkowie Mistycznego Ciała Chrystusa są pilnie potrzebni wielkiej rzeszy chorych.
Możemy zatem zrozumieć wielką mądrość przesłania arcybiskupa Vigano, że kontrolujemy czas trwania obecnych prześladowań: „to zależy od naszego świadectwa wiary i odważnej obrony prawdy”.
LATEST FROM REMNANT TV: BIDEN & BERGOGLIO: Even Black Lives Matter Has Had Enough
https://remnant-tv.com/video/biden-bergoglio-even-
Przyczyny tych wielkich prób. Być może po raz pierwszy w historii znaczna część ludności świata może teraz wskazać na wspólne zło – globalistów przewodzących Wielkiemu Resetowi – jako źródło wielkich prób, z którymi obecnie mamy do czynienia, i poważnych zagrożeń, które widzimy na horyzoncie. Chociaż większość świata jeszcze tego nie rozumie, wierni katolicy wiedzą, że Wielki Reset nie miałby szans powodzenia, gdyby Kościół nie przeszedł już własnego resetu podczas Soboru Watykańskiego II i następnych dziesięcioleci.
Kiedy w pełni zrozumiemy, że błędy katolików spowodowały wielkie próby, których teraz doświadczamy, możemy zrozumieć, dlaczego ten kryzys będzie trwał, dopóki katolicy nie będą odważnie walczyć o katolicką prawdę przeciwko błędom, które praktycznie przytłoczyły Kościół. Dlaczego mielibyśmy oczekiwać, że Bóg pozwoli na inne rozwiązanie? Polityka i protesty mogą odgrywać ważną rolę w opieraniu się tyranii Wielkiego Resetu, ale wiemy, co naprawdę należy naprawić – Kościół. Potrzebujemy świętych, którzy są chętni oddać wszystko, co mają w służbie Bogu.
Chociaż większość świata jeszcze tego nie rozumie, wierni katolicy wiedzą, że Wielki Reset nie miałby szans powodzenia, gdyby Kościół nie przeszedł już własnego resetu podczas Soboru Watykańskiego II i następnych dziesięcioleci.
Wielkie przestępstwa przeciwko Bogu. Bóg tak bardzo nas kocha. W swojej klasycznej walce duchowej Dom Lorenzo Scupoli opisał wielką miłość, jaką Jezus darzy nas i pragnie, by do Niego powróciliśmy:
„Przemiły Pasterz przez trzydzieści trzy lata lub dłużej szukał zagubionej owcy na wyboistych, cierniami usłanych drogach, z tak wielkim bólem, że kosztowało Go to ostatnią kroplę Jego świętej krwi.
Kiedy ten oddany Pasterz zobaczy, jak Jego zabłąkana owca w końcu wraca do Niego z pragnieniem… bycia prowadzonym w przyszłości tylko przez Niego, i szczerze, choć być może ze słabym zamiarem posłuszeństwa Mu, czy jest możliwe, żeby nie patrzył na nią z litością, nie słuchał jej wołań i nie niósł ją na ramionach do owczarni? Niewątpliwie jest wielce uradowany widząc ją ponownie zjednoczoną z trzodą, i zaprasza Aniołów, aby radowali się z Nim z tej okazji. Bo jeśli tak pilnie szuka drachmy w Ewangelii, która jest postacią grzesznika, jeśli nie pozostawia nic nietkniętego, aby ją znaleźć, może odrzucić tych, którzy jak owce tęskniące ujrzeć swojego Pasterza, wracają do owczarni ?
Czy można sobie wyobrazić, że Oblubieniec naszych dusz, który pilnie stara się zawładnąć naszymi sercami, którego największą rozkoszą jest komunikowanie się z nami i obdarowywanie nas nieustannymi błogosławieństwami — czy można sobie wyobrazić, że On, widząc otwarte drzwi i słysząc, jak błagamy o uhonorowanie Jego obecnością, zrobi cokolwiek poza spełnieniem naszej prośby?”
Jezus kocha nas tak bardzo, że przelał za nas „ostatnią kroplę Swojej Świętej Krwi”, ale chce, abyśmy się do Niego zwrócili. Jednak dalekie od zwracania się do Niego, tak wiele dusz, które obdarzył wiarą, obrażało Go bezlitośnie. Nawet jeśli nasza miłość do Boga jest dość słaba, powinniśmy nadal opłakiwać straszliwe obrazy popełnione przeciwko Bogu przez katolików, szczególnie te dusze, które zostały Mu poświęcone.
Odkąd Franciszek przedstawił światu swoją Pachamamę, Bóg pozwolił nam cierpieć plagę Wielkiego Resetu, która objawiła się głównie poprzez medyczną tyranię Covida. Jak ks. John Echert opisał podczas Katolickiej Konferencji Tożsamości, wydaje się, że wirus Covid został wypuszczony w Chinach podczas Światowych Igrzysk Wojskowych 2019 zaledwie kilka dni po tym, jak Franciszek zbezcześcił Kościół bluźnierczym bożkiem. To prawie tak, jakby Franciszek uczestniczył w tym bluźnierstwie, aby pokazać globalistom, że zablokował zdolność Kościoła do przeciwstawienia się Wielkiemu Resetowi.
W końcu Bóg zwycięża. Wiemy, co musimy zrobić i nic więcej zrobić nie możemy.
Jesteśmy w ograniczonym sensie „tym razem z Bogiem”. Zniewagi, które odczuwamy, nigdy nie mogą się równać z obrazami przeciwko Bogu (bo On jest nieskończony), ale Bóg pozwala nam teraz odczuwać okropności grzechu w szczególny sposób. Gdy cierpimy, wiemy, że szatan i jego globalistyczne stwory wymierzają najgorsze wykroczenia przeciwko Bogu. Nasz Pan odczuwał wszystkie te okropności podczas Jego konania w Ogrodzie Oliwnym. Ale widział też, w jaki sposób niektóre dusze robiły wszystko, co w ich mocy, aby nieść dla Niego własne krzyże. Kim będziemy, tymi, którzy nadal będą dodawać do wielkich przewinień, czy tymi, którzy zdecydują się za nie zadośćuczynić?
Bóg stworzył nas do życia w tych czasach i da nam wszelką łaskę, jakiej potrzebujemy, aby wytrwać – musimy po prostu powiedzieć „tak” Jego łaskom. Możemy czerpać wielką pociechę z faktu, że mamy o wiele więcej mocy niż złoczyńcy, którzy nas trapią, gdy stoimy z Najświętszą Maryją Panną u stóp Krzyża. Boga nie można prześcignąć w hojności. Jeżeli jesteśmy hojni wobec Boga, starając się Go kochać i służyć Mu, rzeczywiście pomożemy skrócić czas trwania tego wielkiego kryzysu w Kościele i na świecie.
Chwilę przed tym, jak arcybiskup Viganò wezwał wiernych katolików do walki w słusznej sprawie, dr John Rao dał nam własne wezwanie do broni:
„Jestem spokojniejszy niż kiedykolwiek w życiu … nabierasz odwagi, gdy wiesz, że nie masz wyboru … nie ma wyboru, więc wiesz, że musisz walczyć, nic więcej nie możemy zrobić.„
To powinien być również nasz duch. W końcu Bóg zwycięża. Wiemy, co musimy zrobić i nic więcej zrobić nie możemy. Niech Najświętsza Maryja Panna wskaże nam drogę i pomoże nam mieć odwagę toczyć dobry bój. Królowo Różańca Świętego, módl się za nami!
___________________
Tłum. M. Jasińska
Finding Catholic Courage to Fight the Good Fight
Written by Robert Morrison /Saturday, October 9, 2021 / https://remnantnewspaper.com/web/index.php/articles/item/5634-finding-catholic-courage-to-fight-the-good-fight
Wsparcie na leczenie i rehabilitację …
Nest Bank 85 2530 0008 2064 1053 5460 0001