Relikwie św. Wojciecha – co kryją gnieźnieńskie relikwiarze?

Relikwie św. Wojciecha – co kryją gnieźnieńskie relikwiarze?We wtorek obchodziliśmy uroczystość św. Wojcie- cha – głównego patrona Polski i archidiecezji gnieźnieńskiej.

Centralne obchody odpus towe odbywają się co roku w Gnieźnie, w weekend po wspomnieniu biskupa męczennika. W Gnieźnie znajdują się również jego relikwie. Ich losy były burzliwe i zawikłane. Niektóre z Gniezna na zawsze wywieziono, inne po tysiącu z górą latach wróciły.

Św. Wojciech z możnego rodu Sławnikowiców, biskup Pragi, benedyktyn, wre- szcie misjonarz, zginął 23 kwietnia 997 roku zamordowany przez pogańskich Prusów, których próbował nawracać. Wedle żywotów od ciała odcięto głowę i nabito ją na pal. Bolesław Chrobry dowiedziawszy się o zamordowaniu bisku- pa wysłał posłów, by jego ciało z rąk oprawców wykupili. Jak głosi XI-wieczny opis męki z klasztoru w Tegensee najpierw sprowadzono odciętą głowę, a póź niej resztę poranionych zwłok, które złożono w gnieźnieńskim kościele na Wzgórzu Lecha.

Gdy w 999 roku papież Sylwester II kanonizował męczennika odbyło się ich uroczyste „podniesienie” (elevatio) i umieszczenie na ołtarzu głównym. Zgodnie z powszechnym wówczas zwyczajem główną część relikwii zamuro- wano w ścianie katedry, do której domurowano ołtarz z kamienia.

Inne części, m.in. głowę i jedno ramię, umieszczono w bogatych relikwia- rzach, które w dni uroczyste obnoszono w procesjach i wystawiano dla publicznej czci. Drugie ramię – jak powszechnie wiadomo – Bolesław Chrobry podarował Ottonowi III, a ten umieścił je w kościele na rzymskiej wyspie na Tybrze. Mniejsze cząstki relikwii podarowano proszącym o nie kościołom i klasztorom.

Posiadanie relikwii świętego męża ułatwiło Chrobremu pomyślne zakończe- nie starań o utworzenie samodzielnej, wolnej od niemieckiego zwierzchnic- twa metropolii ze stolicą w Gnieźnie i w konsekwencji o koronę królewską. I tej samodzielności pozazdrościli Polakom Czesi. W 1038 roku, na osłabioną wewnętrznymi walkami i rozchwianą religijnie Polskę napadł książę czeski Brzetysław. Jego ziomek, kronikarz Kosmas (1045-1125) nie ma wątpliwości, że celem łupieżczej wyprawy było przede wszystkim Gniezno i relikwie wygna nego przed laty z Pragi biskupa Wojciecha.

Brzetysław wywiózł relikwie św. Wojciecha do Pragi wraz z relikwiami jego przyrodniego brata, pierwszego arcybiskupa gnieźnieńskiego Radzyma-Gau- dentego, relikwiami pięciu braci męczenników oraz setką wozów wypełnio- nych kosztownościami, sprzętami liturgicznymi, a nawet dzwonami.

Co zatem pozostało w Gnieźnie? Według znawców tematu Czesi zabrali z ka- tedry tylko tę część świętowojciechowych relikwii, którą zamurowano za ołta- rzem. Relikwie przechowywane w osobnych relikwiarzach, ocalały.

W 1127 roku, podczas przebudowy katedry, w jej murach odnaleziono relik- wiarz głowy. Niewykluczone, że podczas wcześniejszych prac budowlanych odnaleziono jeszcze inne cząstki relikwii. Ich zamurowywanie w celu ukrycia przed wrogiem było w średniowieczu dość powszechną praktyką. Niestety dziś nie da się tego sprawdzić. Niemniej, nawet jeśli tak nie było, Gniezno mo gło pozyskać doczesne szczątki męczennika od któregoś z polskich kościołów, któremu wcześniej je ofiarowało.

Przez kolejne stulecia szczyciło się więc Gniezno posiadaniem relikwiarza gło wy oraz fragmentów kości odnalezionych w ścianie katedry bądź pozyska- nych od któregoś z wcześniej obdarowanych kościołów. Autentyczność tych relikwii nie budziła wątpliwości, na co wskazują liczne pielgrzymki i daro- wizny, a także troska, jaką je otaczano w czasie zawieruch wojennych. Z akt kapitulnych wiadomo, że w czasie walk wewnętrznych za Władysława Łokiet- ka, a także później, w XV i XVI stuleciu przechowywano je w Uniejowie.

Podobnie było w czasie najazdu szwedzkiego w latach 1655-1660.

Dowodem na autentyczność gnieźnieńskich relikwii może być także prośba arcybiskupa ostrzychomskiego, który w 1856 roku zwrócił się do arcybiskupa gnieźnieńskiego i poznańskiego Leona Przyłuskiego o udzielenie ostrzychoms kiej bazylice jakiejś znaczniejszej cząstki relikwii św. Wojciecha. To świadczy o tym, że prawdziwość relikwii św. Wojciecha nie budziła wątpliwości. Prze- trwały one w nienaruszonym stanie kolejne polityczne i społeczne zawieru- chy.

Bolesną stratę Gniezno poniosło w 1923 roku.

  • Z kapitulnego skarbca wykradziono wówczas złoty relikwiarz głowy św. Wojciecha. Nigdy nie został odnaleziony.

Pięć lat później, 1928 roku prymas August Hlond poprosił Rzym o przekaza- nie Gnieznu fragmentu relikwii św. Wojciecha – tych samych, które Bolesław Chrobry ofiarował Ottonowi III.

  • Papież Pius XI przychylił się do tej prośby.

Gniezno otrzymało fragment kości przedramienia św. Wojciecha, który w części umieszczono w relikwiarzu ręki św. Wojciecha, w części w nowym relikwiarzu głowy. Oba relikwiarze przechowywane są w Muzeum Archidiecez jalnym w Gnieźnie.

W czasie II wojny światowej relikwie św. Wojciecha z trumienki zostały wy- wiezione do Inowrocławia, gdzie przetrwały wojnę. W styczniu 1959 roku kard. Stefan Wyszyński zdecydował o ich rewizji w celu sprawdzenia, czy w czasie wojny nie zostały w jakiś sposób naruszone. Po otwarciu relikwiarza w środku znaleziono mniejszą skrzynię z drewna modrzewiowego, a w niej jesz cze jedną, z XV lub XVI wieku, opasaną wstęgami barwy amarantowej z niet- kniętymi pieczęciami abp. Floriana Stablewskiego i Kapituły Metropolitalnej. W środku znajdowało się jedwabne zawiniątko barwy karminowej starannie opasane białymi jedwabnymi wstęgami, a także czterostronicowy dokument poświadczający cztery wcześniejsze kanoniczne badania relikwii ze szczegó- łowym opisem znajdujących się w zawiniątku relikwii. Ponieważ pieczęcie były nietknięte postanowiono zawiniątka nie rozwijać przykładając na nim pieczęcie kard. Wyszyńskiego.

Ponowna szczegółowa rewizja relikwii odbyła się w marcu 1989 roku na pole- cenie kard. Józefa Glempa. Powołana wówczas komisja rozwinęła nienaru- szoną przez poprzedników tkaninę, w którą zawinięte były relikwie św. Woj- ciecha i pobrała ich część do relikwiarzy parafialnych, a także do repliki srebrnej trumny św. Wojciecha.

  • To właśnie ona co roku w kwietniu przemierza w świętowojciechowej procesji ulice Gniezna.

Tekst został napisany w oparciu o materiały archiwalne Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

Bernadeta Kruszyk / Gniezno

Źródło: KAI
luk
fot. Forum

Read more: http://www.pch24.pl/relikwie-sw–wojciecha—co-kryja-gnieznienskie-relikwiarze-,14308,i.html#ixzz2RHup3MKI2013-04-23

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: